sobota, 16 lipca 2016

[Tłumaczenie] Najważniejsze sceny odcinki 46-50


Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną serią tłumaczeń z kolejnych 5 odcinków.'
Pojawi się jeszcze parę scenek z 45 odcinka, których wcześniej nie wyłapałam. Na końcu niespodzianka.
1 część [TU]
Zapraszam....




Odcinek 45:
Nina pomaga Gastonowi:

N (Nina). Gaston, Gaston to prawda, że umówisz się z pierwszą dziewczyną, która dotrze do szatni?
G (Gaston). Tak pewnie. Pierwszą, która tam będzie zabiorę na randkę. Ach, dziękuję Nina. Uratowałaś mnie.Nie ma czasu ochłonąć kiedy jest się popularnym wśród dziewczyn. 
N. Nie? Ale chyba możesz z kimś wyjść?
G. Chciałbym zaprosić taką jedną osobę, bo te zaproszenia są fałszywe.
N. Taką, którą masz blisko siebie.
G. Dobrze, idę zanim sobie uświadomią, że uciekłem.

Rozmowa o Lunie:


G. Nie mogę uwierzyć, nie mogę uwierzyć. Zostawiłeś Lunę dla Simona. Nigdy nie robisz takich rzeczy. Myślę, że Luna jest dla Ciebie kimś więcej. 

M. Kupiłeś złe bilety do kina. To nie jest komedia romantyczna?

G. A nie?

M. Nie.
G. To jaki film jest z Luną. No powiedz mi, bo nie łapię.


Odcinek 46:
Luna rozmawia z Simonem o niespodziance i Matteo:

S (Simon). Luna bardzo Ci dziękuję! To było wspaniałe. 
L (Luna). Serio? Nie widziałeś jeszcze wszystkiego, nagrywam nowe filmy. Będą niesamowite. 
S.  Nie o to mi chodziło. Mówię o popołudniu. Bardzo Ci dziękuję. Wiem, że to zrobiłaś.
L. Simon, jak to, skąd wiedziałeś? Nie mów, że czytasz w myślach.
S. Chciałbym, ale wystarczy, że znam Cię tak dobrze. Nie wiem jak to zrobiłaś?
L. Okej. Jestem najlepszym szpiegiem na całej ziemi. Jestem Luna Valente. Nie no. Tak naprawdę to..
S. Poczekaj. Siedzi tu chyba najbardziej mądra osoba. Musimy być ostrożni.
L. Nie, Simon. Naprawdę nie zrobiłam tego wszystkiego sama. Każdy pomagał. Każdy, Metteo też.
S. Matteo?
L. Tak Matteo. Też się zdziwiłam, ale na serio. Pamiętasz jak nie kazał Ci ćwiczyć na torze?
S. Tak.
L. Zrobił to, bo byliśmy w trakcie przygotowywań niespodzianki. 
S.  Nie to nie możliwe, nie mówisz serio.
L. Tak!!!
S. Nie chcę Ci wierzyć, bo od razu jak o nim myślę, to myślę o ,,Kelnereczce".
L. Wiem, też o tym na początku myślałam, ale....Wiesz co? Matteo się zmienił. 
S. Ale w jakim sensie?
L. No zobacz...
M. Gitarzysta! Cieszę się, że zostajesz. Byłbym smutny, gdyby nie było Cię już w Jam&Roller.  Już nie jeździłbyś w kółko i nie robił tych wszystkich rzeczy.
S. Tak, gdyś mnie nie denerwował, pewnie bardzo szybko bym się nudził.
M. A ja nie miałbym już nikogo, kto tak żartuje.
S. Wiesz co? Mogę dać Ci lustro z moją twarzą, żebyś mógł się śmiać kiedy tylko chcesz.
L. Moglibyście się pokłócić jutro? Mamy świętować, a nie się sprzeczać. 
M. Dziękuję Ci za radę kelnereczko, ale to sprawa między nami.
N (Nico). Nie chcę przerywać, ale zamykamy. 


Matteo rozmawia z Luną (2 część).


L. Nie jeżdżę na wrotkach, żeby uciec. Jeżdżę, bo to kocham. Wtedy zawsze miło spędzaliśmy czas z Simonem.
M. Ze mną też możesz się świetnie bawić. Jeszcze nie zaczynamy, bo się śmiejesz.
L. Matteo, wiesz czemu się śmieję?
M. Czemu?
L. Bo jesteś bardzo zarozumiały.
G. Wychodzimy z ekipą, ok?
M. Ostatnia szansa kelnereczko, bo pociąg już zaraz odjeżdża. 


Odcinek 47:
Luna rozmawia z Metteo o sowich problemach:

M. Kelnereczka! Jesteś roztargniona (bardziej niż zwykle, to dziwne
L. Nie mam nastroju.
M. Ok. Nie będę Ci już zawracał głowy. Chcę tylko wiedzieć czy wystąpisz ze mną w konkursie. 
L. Matteo, mówiłam, że nie mam nastroju. Naprawdę, mam inne rzeczy na głowie. 
M. Co się dzieje? Problemy w Blake? 
L. Nie,nie. W Blake wszystko w porządku. Widzisz chodzi o rezydencję Pani Sharon. Oskarżyła mojego tatę o jedną nie przyjemną rzecz. 
M. Powiesz o co?
L. O kradzież, ale ja wiem, że to nie był On. 
M. No to nieciekawie.
L. Tak wiem, ale nasze słowo przeciwko Pani Sharon. Nie wiem co możemy jeszcze zrobić.
M. Pomogę Wam. 
L. Jak?
M. Jeszcze tego nie wiem, ale znajdę sposób.
L. Matteo, chyba jest już za późno. Prawda jest taka, że już nie możemy tego odwołać.
M. Zaufaj mi. Znajdę sprawce, pomogę.
L. Jak chcesz pomóc? Chyba masz w sobie za dużo wiary. 
M. Zawsze mam co chcę.
L. Mam nadzieję, że to wszytko się wyjaśni. Wiem, że mój tata jest niewinny.
M. Wiem. Na pewno to nie On.
A (Ambar). Cześć Lunita. Jak się masz? Wyobrażam sobie jak okropnie się czujesz. Pogadam z moją matką chrzestną. 
M. Wiesz kto to ukradł!?
A. Nie, nie wiem. Cała służba jest... ufam jej. Nie wierzę, w to co się dzieje. Spróbuję to rozwiązać. Słowo.
L. Dziękuję. Moi rodzice nie powinni o tym myśleć.
A. To okropne. Wiesz już z jakim zespołem wystąpisz (tu zwraca się do Matteo)
L. Powinien zapisać się z Tobą. Tworzycie fajny zespół. Ja nie wiem czy tu jeszcze będę, więc się na razie nie zapisuje.  Przepraszam...

Groźba:



S. Daniela, możemy przełożyć naszą kolację na jutro?

D (Daniela). Ok. Nie ma problemu. Luna jeśli czegoś potrzebujesz to powiedz. Zaufaj mi.

T (Tamara). Simon potrzebuję Cie na minutę. Możesz?

S. Nie idź nigdzie.
D. Widzisz. Nie wiem co jest między wami, ale dla Twojego dobra zostaw go w spokoju. Zrozumiałaś?


Odcinek 48:
Prawda wychodzi na jaw:

 

A. Nareszcie pozbyłam się Luny.
J (Jazmin). Ach. Patrz na ten szal. Jest wspaniały. Hej, ten kolor jest modny? Powiecie coś?
A. Czekaj. Myślę, że nie wszystko idzie... To wszytko przez tych imbecyli Tino i Cato, którzy zabrali kurtkę Miguela. Jednak, wreszcie mój plan działa wspaniale.
D (Delfi). Zaraz. A co jeśli tata Luny znajdzie pracę, gdzieś w pobliżu Rollera i Luna wróci na tor?
A. Zbyt dużo czasu na to poświęciłam, a poza tym Lunita nie ma gdzie się uczyć. Zaraz wszyscy się dowiedzą i jej zabronią. Dziewczyny kradzież to okropna rzecz.
J. Aj, gratuluję przyjaciółko. Wreszcie jakiś Twój plan działa. Yyyy, to znaczy wszystkie są skuteczne, ale ten jest najlepszy. Ukradłaś łabędzia Twojej mamy, z gracją i nikt Cię nie przyłapał. 
A. Nic już nie mów. Chodźcie!
J. A! Dziewczyny zobaczcie to!!!
G. Ty też to słyszałeś? Nie wiem czy im wierzyć, ale nie wierzę, że mogły zrobić coś tak okropnego.
M. Ja wiem swoje. Zrobiły to. 

Ambar w tarapatach:


Am (Amanda). Dzień dobry Matteo. Jak się Pan czuje?
M. Dobrze, muszę porozmawiać z Panią Sharon.
A. Cześć, co tu robisz. Ja Ci pomogę.
Am. Ja już pójdę sprawdzić czy Pani Sharon może do Ciebie zejść.
M.  Dobrze dziękuję.
A. Nie martw się Amando, jest zajęta.
Am. O i jest Panienka Ambar. 
A. O czym chcesz rozmawiać z moją chrzestną?
M. Dobrze wiesz o czym.
A. Nie.Bardzo źle ostatnio słyszałam Matteo. A poza tym podsłuchiwanie moich prywatnych rozmów jest brakiem szacunku. Nie nauczyli Cię, że to jest złe.
M. Posłuchaj. Nie będziesz mną manipulować. Tym razem wszyscy poznają prawdę.
A. Bardzo dobrze. Rób co chcesz. Ale wiesz co? To nie możliwe żeby moją chrzestna Ci uwierzyła.
S (Sharon). W co mam nie uwierzyć?
M. Powiesz Jej prawdę, albo sam to zrobię.
S. O czym mówisz, powiedz teraz, nie mam teraz czasu. 
M. Zapewniam Panią, że to co chcę Pani powiedzieć nie jest żadną stratą czasu. Wszyscy mają poznać prawdę, nie pozwolę skrzywdzić rodziny Luny. 
S. Mów Ambar, proszę.
L. Oj, nie chciałam przeszkadzać, przeprasza. Chcę tylko z Panią porozmawiać zanim wyjadę.
S. Dzisiaj każdy chcę ze mną rozmawiać. Ale czuję, że to będzie dobra rozmowa, raz na zawsze. Ambar zacznij. Co masz mi do powiedzenia?
Odcinek 49:
Prawda:


M. W takim razie, ja mam Jej powiedzieć.
S. Już jest wystarczające napięcie. Mów.
A. Chodzi o kryształowego łabędzia. Zawsze wydawał mi się nieskazitelnym przedmiotem.  Za każdym razem, gdy przechodziłam, patrzyłam na niego. Bez przerwy. 
S. Przejdź do sedna. 
A. Tak. Pewnego dnia chciałam go zobaczyć bliżej i go zabrałam. Jednak, kiedy go podniosłam, spadł na ziemię. Rozbił się na kawałki. Nie wiedziałam co robić. Przestraszyłam się. Bałam Ci się powiedzieć. 
S. Łabędź był w idealnym stanie.
A. Tak, bo poszłam do sklepu z biżuterią i kupiłam takiego samego. Myśląc, że się nie zorientujesz. Nie miałam złych intencji. Kiedy miałam zamiar go podmienić, usłyszałam Ciebie. Zdenerwowałam się i schowałam go do kurtki, która była w kuchni. Nie wiedziałam, że to kurtka Miguela. Później o nim zapomniałam i go tam zostawiłam. Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić. A szczególnie rodziny mojej przyjaciółki, Luny. 
S. Jesteś świadoma konsekwencji jakie z tego wynikną? Bo przez twoją głupotę oskarżyłam niewinnych ludzi. 
A. Tak jestem świadoma, ale nie wiedziałam, że takie coś się zdarzy. 
S. Starczy. Później porozmawiam z twoimi rodzicami, Luno. Muszę teraz porozmawiać z moją chrześnicą. Sama. 
L. Tak, jasne. 
S. Matteo, proszę... Nie mogę uwierzyć w to co zrobiłaś
A. Bardzo przepraszam,Nie miałam zamiaru tego zrobić, wiem, że to złe.
S. Myślisz, że mnie możesz okłamywać? Nie przepadam za nimi, ale Ty popełniłaś duży błąd. Łabędź jest wyjątkowy i nie można go kupić w sklepie z biżuterią. To jest tylko kolejne z Twoich kłamstw. 
A. Uczę się od najlepszych. Powinnaś być dumna ze mnie. 
S. Nie! Jestem poniżona. Nie rozumiesz!?! Czy wiesz ile czasu spędziłam nad czymś co zrobiłaś celowo. Wszystko przez Twoją obsesję dotyczącą córki służącej. Myślałam, że jesteś inteligentna, ale się rozczarowałam. Nauczę Cię jak się zachowywać. Masz się uczyć na błędach. Idź do swojego pokoju. Później przedstawię Ci Twoją karę. Muszę się nad tym bardzo dobrze zastanowić. Ma to być coś co zapamiętasz. 


Matteo w grupie Luny:

L. Simon nie wiem co się stało z grupą, ale ta sytuacja jest dziwna.
S. Dlaczego?
L. Nie mamy dobrego brzmienia. Nie wiem, tańczymy i się dobrze bawimy, ale stele wybuchają jakieś kłótnie. 
S. Tak Luna. Ale skoordynowanie tak wielu osób nie jest łatwe. 
L. Czuję, że Tamara ma rację. Powinniśmy myśleć razem, a nie każdy sam.
S. Luna wiem, że chodzi o mnie. Przepraszam, przyszedłem później i byłem z Danielą. Czas nam tak szybko płynie, przepraszam. 
L. Nie, nie przejmuj się mi też tak mija. 
M. Kelnereczka.
L. Cześć!!! 
M. Jak tam Ci poszedł trening?
L. Dobrze, znaczy tak mniej więcej. A Tobie? Co tam?
M.  Nie wiem o co pytasz. Nie jestem już w ekipie Ambar.
L. Czemu już z nimi nie jesteś? Co się stało?
M. Kreatywne różnice.
L. Oj. Nie miałeś problemów przez rezydencję i moich rodziców, nie?
M. Nie, nie. Nie rozumiem już się z Ambar i musiałem zrezygnować z Jej grupy.
S. Rezygnujesz z konkursu?
M. Co? Nie. Mógłbym być z twoją grupą? We dwoje wiemy, że we dwoje się wspaniale rozumiemy i nam dobrze idzie. Chciałabyś?

Spotkanie:




R (RollerTrack). Cześć Felicity. Jesteś tam? Czytałaś moją ostatnią wiadomość? Chcesz się spotkać?
F (Felicity). Cześć RollerTrack. Dziękuję, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
R.  Boisz się? Co się stało?
F. Wolę pisać niż rozmawiać.
R. Możemy pisać na spotkaniu. Chcę zobaczyć Twoją twarz. Wiem, że kiedy się spotkamy, zdamy sobie sprawę, że powinniśmy to zrobić już dawno temu. 
F. Brzmi świetnie. Oby tak było. '
R. Więc się spotkajmy. Chcę patrzeć Ci w oczy, słyszeć Twój głos, zobaczyć Twój uśmiech. To co? Spotkamy się? Jesteś tam?
F. Tak.
R. Nie będę na Ciebie naciskać. Wiem już, że to dla Ciebie trudne,
F. Tak...Nie powiedziałam nie. Nie robię nic złego. To będzie dobre. Spotkajmy się.
R. Na serio?
F. Tak. 
R. Super. Co powiesz na plac w pobliżu Rollera jutro? Tylko jak się rozpoznamy. 
F. Ubierzmy się w coś w naszych ulubionych kolorach. Ja włożę coś niebieskiego. 
R. Ok. Ja ubiorę coś zielonego. Do zobaczenia, FelicityForNow.

Odcinek 50:
Prawda o RollerTrack'u:

G. Kiedy przyjdzie Felicity, odejdziesz. 
M.  Powtarzam Ci to chyba setny raz. Wszystko będzie dobrze. Nie martw się.
J. Powiedz mi dlaczego tu jesteśmy? Ambar będzie zła. Musimy iść na wrotkowisko.
D. Przestań myśleć o Ambar i się skup. Przygotuj tablet.
J. Co mam robić?
D. Nagrać Felicity jak przyjdzie. Czy ja Ci muszę wszystko tłumaczyć Jazmin? To strategia. Styl i Szyk zyska sławę kiedy pokarzemy kto jest Felicity.
J. Czemu Matteo jest tutaj? Czy to ma być podwójna randka? Może Felicity przyprowadzi tu jakąś koleżankę.
D. Nie wiem. Na pewno przyjdzie Felicity. Więc bądź cicho. Nagrywaj.
J. To nie mój.
D. Cześć.
P (Pedro). Cześć Delfi, mówi Pedro. Przepraszam,jeśli Ci przeszkadzam, ale musisz jak najszybciej przyjść na wrotkowisko. Weź ze sobą Jazmin jeśli jesteście razem. Tylko się pośpieszcie. 
D. Zaraz, co się stało?
P. Tamara powiedziała, że jeśli każdy się tam nie zjawi nie będzie żadnego konkursu. 
D. Idziemy. 
J. Gdzie?
D. Na wrotkowisko!
MN (Mama Niny). To tutaj? Czy nie?
N. Nie. Umówiliśmy się, żeby spotkać się tam.
MN. Dobrze. Spokojnie. Będę tu siedzieć, ale zachowuje się jakbym Cię nie znała. Powodzenia. Jeśli coś się stanie wołaj.
N. Tak. Poradzę sobie sama. Dziękuję mamo. Nie. Nie to niemożliwe. Gaston to RollerTrack. 



Zapowiedź odcinka 51:



S. Jedyne czego chcę, to byś więcej mi nie przeszkadzała. Potem wrócisz na tor. 

N. Nie mogę uwierzyć, że Gaston to RollerTrack, i że podoba mu się Felicity. 
L. Czyli Nina.

J. Myślałam, że Gaston już nic dla Ciebie nie znaczy Delfi. 
D. Nie. On już nic dla mnie nie znaczy, ale Felicity zniszczyła naszą relację, więc ja zniszczę ją.


R (Rej). Porozmawiam z Panią Sharon, ale gdybym mógł was odesłać...

S. Odkąd tu jestem widzę rzeczy inaczej.
D.  Dzięki Lunie?

L. Naprawdę boję się utraty kogoś dla mnie bliskiego, ale decyzja jest moja.

S. Oddałeś wszystkie swoje dokumenty tym kretynom. Co jest poważne. Jesteś odpowiedzialny za znalezienie mojej siostrzenicy, nie Oni.

M. To tak jakbym zawsze miał zamknięte oczy. I kiedy Ona się pojawiła to je otworzyła. Widzisz, jestem zakochany w Lunie. 

L. Myślałam, że Simon mnie pocałował, ale On zmienił się w Matteo.
N. Czyli Matteo ZNOWU jest w Twoich snach?
L. Tak.

T. Przykro mi, ale nie mam innego wyjścia. Wycofuje Roller z konkursu. 

Sceny z 50 odcinka (jeśli jeszcze jakieś będą nie objęte prawami autorskimi) opublikuje Wam ponownie w kolejnej serii tłumaczeń.

Jak myślicie co się jeszcze wydarzy???


4 komentarze:

  1. Awww *.* Czekam na Lutteo !!!
    Świetne tłumaczenia.
    ~Fanka Luny

    OdpowiedzUsuń
  2. Super nawet kiedy soy luna jest w innym języku to jak tłumaczysz są te odcinki jakby były po polsku

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam na YouTube cały 51 odcinek tylko trzeba wpisać Soy Luna Capitulo 51 Completo
    Jakbyś chciała przetłumaczyć tylko jest cały. Awww ^.^ I czekam Na Lutteo ❤

    OdpowiedzUsuń