wtorek, 13 listopada 2018

Ramiro i jego decyzje



            Ramiro to wyjątkowo uzdolniony wrotkarz i pasjonat rapu. Trzeba przyznać, że wymyślanie rymów na poczekaniu wychodzi mu znakomicie, z lekkością tworzy nowe kroki taneczne. Jego droga przez wszystkie sezony serialu była wyboista. Był  zapatrzonym w siebie indywidualistą, który za wszelką cenę pragnie zabłysnąć. Dopiero kiedy wystąpił na festiwalu wraz z Jim i Yam poczuł co oznacza pracować w grupie i przede wszystkim zaufać innym. Dopiero po wielu zmaganiach z wewnętrznym ego Ramiro zaczął doceniać przyjaźń i przestał stawiać na swój indywidualizm.

           

            W jednej z rozmów z Jim mogliśmy usłyszeć, iż nigdy nie przegrał i boi się porażki, ponieważ chce być zawsze najlepszy. Czy takie aspiracje są dobre? I czy zawsze trzeba mierzyć wysoko? Każdy z nas odczuwa potrzebę samorealizacji, jest ona najwyżej  postawiona w hierarchii potrzeb (piramida Maslova).  Przez pojęcie samorealizacji rozumie się: "psychol. stałe dążenie do pełnego rozwinięcia swych wrodzonych możliwości; uznawane przez wielu uczonych za podstawowy, choć nie zawsze osiągany, cel ludzkiej egzystencji." Potrzeba ta dotyczy rozwijania siebie, swoich zdolności, talentów, zainteresowań, ciągłego potwierdzania własnej wartości. Cytat: "Kim człowiek może być, on musi tym zostać." całkowicie oddaje podstawę tej potrzeby. Chodzi głównie o potencjał jaki drzemie w każdym z nas i o to w jaki sposób go zrealizujemy. Zachowanie Ramira, który chce rozwijać w sobie tę potrzebę i dąży do tego aby jego potencjał był dobrze wykorzystany, samo w sobie nie jest złe. Zła natomiast jest obrana przez niego droga.   
              

            Czy pomimo zdrady swoich przyjaciół i tego jak za ich plecami wystąpił w "przesłuchaniach" do nowej drużyny wrotkarzy Red Sharks koledzy odwrócą sie od niego czy może pozostaną z nimi w przyjaznych stosunkach? W końcu przyjaźń to bardzo silna więź, ale powinna być oparta na wzajemnym zaufaniu i szacunku, a gdy jedna strona przechodzi do konkurencyjnej grupy zostawiając swoich przyjaciół bez wsparcia i odsuwając sie od nich w najtrudniejszym momencie- właśnie wtedy kiedy zespół powinien być jednością i siłą... to trudne dla nich wszystkich. Z jednej strony Ramiro postawił wszystko na jedną kartę i chce czuć się ważnym, chce rozwinąć swoją karierę i być częścią czegoś wielkiego. Z drugiej tak jak napisała to Nina w artykule do Przyjaciół Wrotek: bez serca występy są tylko czystym wykonywaniem kroków i trudnych figur. W zespole Jam and Roller widać tą miłość do wrotek i pełną radość z wykonywania trudnych figur, a także zwartą i stojącą za sobą grupę przyjaciół. Patrzeć na cierpienie swoich przyjaciół, ale oddalając się od nich przez zdradę i wybranie innej grupy jest to na pewno ciężkie przeżycie dla Ramira.  W spojrzeniach Ramiro można zauważyć żal i skutek z tego co utracił. Przede wszystkim dlatego, że bardzo długo pracował na to by jego relacje z Yam były silne i przekształciły się w prawdziwy związek. Miłość która rodziła się między nimi z każdym odcinkiem została przez jedną decyzję całkowicie zaprzepaszczona. Stracił nie tylko przyjaciółkę ale i swoją wybrankę- kosztem spełnienia marzeń i rozwoju swojej kariery.          

            Tylko czy takiej właśnie kariery się spodziewał? Czy liczył się z tym, że będzie tworzył grupę wrotkarzy którzy nie liczą się ze zdaniem innych, są zadufani i wpatrzeni sami w siebie, a przede wszystkim siebie nie wspierają? Zobaczymy jak potoczą się losy Ramira i czy będzie żałował swojej decyzji, a co najważniejsze czy wszyscy przyjaciele się od niego odwrócą... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz