poniedziałek, 4 września 2017

Podsumowanie Simbar z 2 sezonu odc. 43 - 50 #1


Witam wszystkich serdecznie <3 Tematyka mojego dzisiejszego posta całkowicie będzie dotyczyć Simbar, a dokładniej, podsumowania na chwilę obecną, rozwoju ich relacji w 2 sezonie. Jeżeli jesteście ciekawi dalszej części wpisu, zapraszam do rozwinięcia!



Przenieśmy się w przeszłość do odcinka 43, gdzie relacja Simbar powoli zaczyna nabierać tempa. Chodzi mi tutaj o scenę, w której Ambar prosi Simona o pomoc przy występie na Open. Dla odświeżenia waszej pamięci posłużę się tutaj filmikiem.


Jak widzicie, na zamieszczonym filmiku, nie można do końca JESZCZE powiedzieć tu o jakichkolwiek głębszych, uczuciach. Widzimy bowiem, zwykłą rozmowę między dwojgiem znajomymi z zapytaniem ze strony dziewczyny o pomoc przy konkursie. To, że blondynka prosi kolegę o pomoc nie wydaję się niczym złym, jednak w przypadku "Królowej toru" nie do końca wydaje się to tak niewinne. Znając Ambar od samego początku jej intryg, większość osób może się domyślać, że chodzi tu pewnie o jakąś strategię. Simon jednak ma za dobre serce by dostrzec, że za tą małą prośbą, może kryć się drugie dno. Bowiem w jego mniemaniu Ambar się diametralnie zmienia i idzie w bardzo dobrym kierunku.

Z odcinkiem 44 mamy do czynienia ze sceną, kiedy Simon pomaga Ambar z piosenką na Open.



Po urywku piosenki dziewczyny, meksykanin przerywa jej chwaląc jej technikę. Daje jej jednak radę by ta, śpiewała bardziej z uczuciem, gdyż jest to jedna z bardziej istotnych rzeczy w muzyce. Blondynka słucha w skupieniu jego rady po czym stara się do niej zastosować. W mojej opinii podczas słuchania wskazówki Simona, w oczach Ambar można zauważyć zdziwienie bądź nawet mały strach. Nie udawany, nie naciągany, lecz prawdziwy strach. Czy chodzi tu o lęk pokazania uczuć, które dziewczyna próbuje ukryć przez większy okres czasu? Chcąc zmienić temat próbuje namówić Simona, by ten zaśpiewał jej piosenkę, którą przygotowuję na Open. Chłopak odmawia, mówiąc, że nie jest w nastroju. Ambar widząc jego reakcję, wraca do planu, chcąc by Simon wyjawił jej co go trapi. Blondynka daje mu porady, które sądząc po minie chłopaka poprawiają jego samopoczucie.


Odcinek 45. Ciąg dalszy ćwiczeń przy piosence Ambar. Tym razem większy nacisk ze strony Simona by Ambar pokazała więcej emocji w utworze.


Podczas swojego monologu, Alvarez wychwala słowa piosenki dziewczyny oraz nazywa ją piękną. Tłumaczy jej, jak w stosunku do tekstu powinna śpiewać. Ambar przez cały czas uważnie wpatruje się w chłopaka i coraz bardziej się dekoncentruje. Jakby Simon, docierał słowami prosto w głąb jej serca. Następnie prosi meksykanina o zaśpiewanie jego piosenki. Po wysłuchaniu, daje mu radę by zwrócił się ze sprawą utworu do Luny.


Z odcinkiem 46 już chyba każdy dostrzega plan Ambar wobec Simona. Przed występem chłopaka, sprytnie schowała jego kostkę do gitary, by ten był w przekonaniu, że gdzieś ją zgubił. Kiedy Juliana zapowiada występ Alvareza, ten wciąż szuka swojej zguby, gdyż nie da rady wystąpić bez niej.



Simon wraz z Ambar, która perfekcyjnie gra dobrą przyjaciółkę, udaje, że szuka kostki. Po chwili zupełnie "magicznie" udaję jej się znaleźć zgubę meksykanina. Oddaję ją szczęśliwemu chłopakowi, który jej dziękuje i całuje w dłoń. Wydaje się, że wszystko idzie zgodnie z planem owej blondynki...


Kolejna scena z odcinka 46. Tutaj widzimy bardzo zbulwersowaną Ambar, która po ujrzeniu makijażu wykonanego przez Jazmin wpada w furię i jest gotowa w ogóle nie wystąpić. Niedługo po tym przychodzi Simon, który namawia dziewczynę na wyjście na scenę.



Do tej pory, przez wszystkie pokazane przeze mnie sceny, widzimy dwa oblicza Ambar. Jedno, które Smith pokazuję praktycznie zawsze, czyli na pierwsze wrażenie udawanie idealnej, bez emocji i naciągane. I drugie. Bardzo rzadko przez nią pokazywane, prawdziwe, wrażliwe i bardzo piękne. Pomimo tego, że stara się trzymać planu (o, którym dokładnie nadal nam dużo nie wiadomo, gdyż wiemy tylko, że dąży by bardzo zbliżyć się do Simona) coraz częściej ulega emocjom, przez co jesteśmy w stanie na ułamek sekundy zobaczyć rzeczywistą Ambar.


Scena z odcinka 47. Ambar mówi Simonowi, że dzięki niemu weszła na scenę.



Tutaj jak już wcześniej wspominałam, Amabr w dużej mierzę pokazuję swoje pierwsze obliczę (pomijając moment, kiedy nie wie co zamówić do picia, bo gdyby Ambar była zdecydowana, musiałby się stać chyba jakiś cud!) Simon jak zwykle prawi jej komplementy...


I ostatnia na dziś już scena z odcinka 50. Ambar i Simon tańczący na gali.



W zamieszczonej scenie nie widać może za wiele uczuć, jednak musicie przyznać, że więź pomiędzy Simbar staje się coraz bardziej silna.

To by było na tyle w tym wpisie. Koniecznie dajcie mi znać czy podobał wam się post o tematyce Simbar i czy chcecie, żebym kontynuowała tą "serię". Chcę także przeprosić za małą obecność w ostatnim czasie, ale tym razem było to spowodowane problemami technicznymi z moim laptopem. Na koniec jeszcze raz proszę o komentowanie posta, bo dzięki temu wiem, czy wam się podobał i mam większą motywację do działania!
O! Prawie bym zapomniała! Życzę dobrego roku szkolnego i mam nadzieję, że wasz pierwszy dzień szkoły był udany :D

Pozdrawiam, Marti <3




6 komentarzy:

  1. Cieszę się że wybrałaś akurat tą parę. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cieszę się, że post ci się podobał :) Z wielką przyjemnością będę kontynuować tą serię! Pozdrawiam, Marti <3

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. bardzo fajny post. fajna tematyka. prosze o kontynuowanie danej serii!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za komentarz! Z ogromną chęcią będę kontynuować serię :) Pozdrawiam, Marti <3

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń