środa, 25 stycznia 2017

Rozdział V


SEBA
MIESIĄC PÓŹNIEJ
Spędziłem dużo czasu z Luną przyciąga mnie jakaś siła do niej. Miałem pewne teorie ....

 na ten temat ale musiałem mieć 100% pewność. Pomogłem jej w chemii jestem ciekaw jak jej poszło. Przechodząc koło schodów zobaczyłem jakaś bransoletkę była na niej zawieszka, złota kuleczka była znajoma, zabrałem ją. Poszedłem do pokoju, żeby jej się bardziej przyjrzeć. Zauważyłem, że ma jakieś malutkie otwory wyciągnąłem spod bluzy swój naszyjnik, na którym wisiały promienie słońca przypasowałem do znalezionej bransoletki, pasowało napis, który był wyryty pokryły się wtedy wiedziałem, że to ona. Luna to moja siostra! Zastanawiałem się jak mam jej to powiedzieć. Muszę coś wymyślić. Ciotka też się dowie i pewnie nie uwierzy ale mam dowód. W końcu ją znalazłem po tylu latach. Gdy wróciła poszedłem oddać znalezisko. Nie mogłem się powstrzymać, żeby ją ze szczęścia przytulić i wszystko powiedzieć. Pomyślałem, że spędzę z nią jeszcze więcej czasu, poznam ją.

LUNA
Pani z chemii oddaje sprawdziany byłam zdenerwowana, gdy dostałam test zobaczyłam 4 byłam szczęśliwa, gdy tylko wróciłam do domu. Przyszedł do mnie oddać bransoletkę, która zgubiłam, przytuliłam go i podziękowałam za pomoc w nauce pochwaliłam się co dostałam. Był zadowolony. Zaproponowałam, żeby poszedł ze mną na open, w którym brałam udział. Razem z zespołem zaśpiewaliśmy wszyscy byli zachwyceni naszym występem również Seba. 

SEBA
3 miesiące później
Poznałem ja na tyle, że widzę jak bardzo jest podobna do mamy. 😏 Wesoła, pracowita mam dokumenty wszystkie jeśli chodzi o Sol Benson i wiem, że to Luna. Dziś wszyscy się dowiedzą przy kolacji. Poinformowałem ciotkę, że przy kolacji mam do przekazania bardzo ważną informację. Zawołałem cały personel i zasialiśmy do stołu, zjedliśmy na początek deser. Wstałem wszyscy się na mnie patrzyli. Powiedziałem Lunie, żeby do mnie podeszła. Zapytałem czy może zdjąć bransoletkę i wisiorek ja również zdjąłem, gdy dopasowałem wszystkie trzy części byli zaskoczeni. Wyciągnąłem dokumenty i wprost powiedziałem, że Luna jest moją siostrą nikt nie chciał wierzyć. Opowiedziałem całą historię, która miała miejsce kilka lat temu, że był pożar w rezydencji i moja siostra 5-letnia zginęła ale 3 lata temu dowiedziałem się, że jednak żyje, więc postanowiłem ją odnaleźć i udało mi się to. Tak naprawdę Luna ma na imię Sol Benson. Ciotka była w szoku zapytała czy jestem tego pewny powiedziałem, że tak i, żeby się jej przyjrzała Luna to cała mama. Nagle Luna się odezwała, że chyba mi wierzy, bo miała różne sny związane z tym domem a w ogrodzie wiedziała gdzie co jest. Rodzice dziewczyny byli zaskoczeni nie spodziewali się, że dowiedzą się coś takiego chcieli wiedzieć więcej informacji na temat ich córki. Ciotka dalej nie wiedziała co ma powiedzieć...

CIĄG DALSZY NASTĄPI ...

♥♥♥
Jesteś ciekawy/a jak zareagowała Pani Benson na wyjawienie prawdy śledź kiedy będzie następny rozdział. Zapraszam

Przepraszam, że taki krótki ale mam nadzieje, że daje napięcie.
Czekam na komentarze. 

9 komentarzy:

  1. Super ! Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału . Mam nadzieję, że szybko się pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w sobotę powinien się pojawić albo w niedziele. :)

      Usuń
  2. Wspaniały. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału jestem ciekawa co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, czy te rozdziały są z 2 sezonu? A tak poza tym są wspaniałe, tak samo jak twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie są z 2 sezonu. To jest w ogóle inna historia Luny. Miło mi, że ci się spodoba. :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń