niedziela, 14 lutego 2016

Tłumaczcenie przedpremierowego odcinka i zwistunu Soy Luny!

Dzisiaj przychodzę do was z tłumaczeniem przedpremiery Soy Luny, która ukazała się tydzień temu. Przy okazji również przetłumaczyłam zwiastun Soy Luny! Zapraszam do dalszego czytania!


Najpierw chciałam zrobić tłumaczenie od razu na filmiku, czyli dodać napisy do odcinka, ale jak zaczęłam dodawać napisy to coś mi się nie udawało i były opóźnione. Ale pomyślałam, że mogę dodać napisy pod filmikiem na blogu. Zobaczcie jak to mi wyszło ;) Od razu uprzedzam, że tłumaczenie nie jest oficjalne!

UWAGA! ZAKAZ KOPIOWANIA TREŚCI!!!

Zaczynamy!

Mama Luny: Luna? Nie wiesz, która godzina? Jesteś spóźniona. Musisz pomóc Simonowi!
Luna: Co się stało mama? Która godzina?
Mama Luny: Nie ta, która powinna być!
Luna: Przepraszam mama, miałam niesamowity sen.
Mama Luny: Jaki to był sen, że prawie zaspałaś?
Luna: Weź to. Nie, nie, nie! Śniło mi się wrotkowisko z wrotkami!
Mama Luny: Nie możesz przestać o tym myśleć?
Luna: Tak mama. Gdy jestem na wrotkach, to czuję, że żyję. Ten świat jest pełen kolorów. Ale gdy się budzę, wszystko wraca do rzeczywistości. A po drugie na końcu snu zgubiłam swój wisiorek!
Mama Luny: Luna! To tylko sny. Sny! A twój wisiorek jest tam, gdzie powinien być.
Luna: Mama? Czemu życie jest takie trudne?
Mama Luny: Moja mała księżniczka.
Luna: Mama! Muszę uciekać, bo się spóźnię. Simon potrzebuje pomocy. Gdy szefowa się spóźni to będzie źle!
Mama Luny: Nie martw się. A sweter. Oj Luna, Luna.

Rej: Nie ma mnie na miejscu, jestem w delegacji, Alę gdy przyjadę to porozmawiamy o szczegółach. Pogadamy.
Sharon: Halo? Jestem w Cancun. Nie, nie. Jestem tu chwilowo, podpisuję nowy projekt i muszę dogadać wszystkie szczegóły.
Rej: Nie. Ale oczywiście przekażę wszystkie szczegóły pannie Sharon.
Sharon: A co tam u ciebie? Tak? Jak przyjadę, to musimy koniecznie porozmawiać!
Ambar: Cześć mój kochany. Jestem w Cancun. Czemu nie odbierasz? Mam ważną wiadomość! Oddzwoń!

Ojciec Luny: Panna Menso?
Rej: Rej. Główny sekretarz panny Sharon.
Sharon: Sekretarz Rej. Sekretarz personalny.
Rej: Sekretarz personalny.
Ojciec Luny: Panna Menso będzie miała wyjątkową obsługę, tak jak się umawialiśmy.
Sharon: Dziękuję bardzo. Wypakuj nasze walizki. Dzięki.
Ambar: Rej? Czy zasięg z tond dosięga do miasta?
Rej: Nie! Mam służyć twojej matce, a nie tobie! Mogę zobaczyć hotel?
Ojciec Luny: Proszę bardzo.
Ambar: Odbierz kochany ten telefon!

Mateo: I raz, i dwa, i trzyyyy. Gaz, gaz, gaz! Pięknie!

Luna: Simon, widzi szefowa?
Simon: Nie, chodź.
Luna: Simon! Czemu nie zadzwoniłeś, żeby mnie obudzić?
Simon: Przecież radzę sobie dobrze. Ale czemu zaspałaś? Coś się stało? Nie martw się, kryłem ciebie.
Luna: Dzięki!
Simon: Szefowa o niczym nie wie.
Szefowa Luny: O czym niby nie mam się dowiedzieć? O jak dobrze, że was widzę.


Zwiastun:


Mama Luny: Panna Sharon chce nas zabrać do swojej rezydencji w Buenos Aires.
Luna: Co!?
Luna: nie opuszczę tego miejsca. To jakieś szaleństwo!
Ambar: Nasza dziewczynka.
Ambar: Jej minuty tutaj, są już policzone!
Sharon: Zapłacę Lunie za bardzo prestiżową szkołe. "The Blake South Colage"
Luna: Jak wy to robicie, że wyglądacie tak super?
Luna: Cześć!
Nico: Nie widziałem ciebie jeszcze tutaj?
Luna: Śniło mi się, że tańczyłam, jeździłam, robiłam salta, obracałam się...
Simon: Luna, Luna. Wszystko czego chcesz to śpiewać.
Luna: Jesteś gotowy to zrobić?
Luna: Ty?

Pamiętajcie to nie jest oficjalne tłumaczenie!


I JAK SPODOBAŁO WAM SIĘ TŁUMACZENIE?

1 komentarz: