Ambar jako jedna z głównych bohaterek stoi przed trudnym wyzwaniem jakim jest zwalczenie w sobie nienawiści, zawiści i chęci zemsty. Zostawili ją najbliżsi, czuje się osamotniona i pod maską przykrywa prawdziwe uczucia, i to jak bardzo bliski jest jej Simon. Wszyscy skupiają się na tym z jaką przeszłością musiała zmierzyć się Luna, ale nikt nie pomyślał o tym jakie uczucia kłębią się w sercu Amber.
Uczucia bohaterów w każdym z
sezonów, a także z odcinka na odcinek stają się głębsze i dojrzalsze. Pewne
decyzje przychodzą później, ponieważ niektóre postaci dopiero stają się
świadome tego co czują w momencie utraty sensu swego istnienia. Ambar jest doskonałym przykładem dla
wewnętrznej walki i poczucia samotności, utracenia czegoś cennego. Nie chodzi
tylko o to, że okłamywano ją co do dziedzictwa Benson, ani o to, że dowiedziała
się kto jest jej biologiczną matką. Chodzi głównie o to, że utraciła swoją
pozycję w rezydencji i według niej jedyną osobę, dla której była ważna- ciotkę
Sharon. Ambar twierdzi, że to Sharon
dbała o jej dobro, pomimo tego że
jej relacja z matką chrzestną nigdy nie była pełna ciepłych uczuć, do których
Ambar dążyła. Zazdrościła Lunie tego jaką więź i wzajemne zrozumienie ma ona ze
swoimi rodzicami. Ambar nie miała zaspokojonej jednej z podstawowych potrzeb: akceptacji
i przynależności. Chciała być doceniona
i ważna dla ciotki, lecz ta zawsze wymagała od niej bycia najlepszą i
zajmowania tylko najwyższego podium. To sprawiło że dziewczyna zatracała się w
swoim człowieczeństwie stosując zasadę "po trupach ale do celu".
Odczuwanie potrzeb motywuje nas do działania.
Jeśli więc nie zostają zaspokajane podstawowe potrzeby, człowiek poszukuje
innych sposób na ich wypełnienie (nie zawsze dobrych dla osób trzecich). Każda
potrzeba w zupełnie inny sposób motywuje nas do działania. Według teorii potrzeb amerykańskiego
psychologa A.H. Maslova, która grupuje potrzeby człowieka w 5 głównych kategoriach
hierarchicznie, waga każdej kolejnej kategorii rośnie dopiero wraz z
zaspokojeniem potrzeb należących do niższych kategorii. Maslov odróżnia
potrzeby , które człowiek musi i które
chce zaspokajać. Natomiast dwuczynnikowa
teoria Herzberga ukazuje, że czynnikiem sprawczym zachowań człowieka są
potrzeby, a ściślej brak ich zaspokojenia.
W
nowym 3 sezonie od początku można zauważyć że Ambar brakuje poczucia stabilizacji, czyli
jednej z podstawowych potrzeb człowieka. Czuje smutek i zagrożenie wywołane
rozłąką z ciotką. Jej nowa przyjaciółka Emilia pokazuje jej złą drogę a ona nie chcąc poczuć się całkowicie
odrzuconą podąża za nową koleżanką.
Jednakże patrząc na pierwsze odcinki sezonu nie sposób nie zauważyć tego , że
poczuła prawdziwe i czyste uczucie do Simona, a jego niezrozumienie i
odrzucenie jeszcze bardziej potęguje w niej gniew. Ambar walczy ze sobą by
stłumić te uczucia i emocje w sobie.
Jaki będzie ciąg dalszy jej
życiowych wyborów i czy w końcu postanowi zaufać komuś innemu niż podstępnej
ciotce Sharon, o tym dowiemy się w przyszłych odcinkach 3 sezonu.
Woow, ale się napracowałaś! Świetny post i ciekawy pomysł. Jedna drobna uwaga - proszę, pisz trochę prostszym językiem ;)
OdpowiedzUsuńDziwny post, bardzo chaotyczny i ma troszkę błędów.
OdpowiedzUsuńBłędy to nie wszystko, a to że post jest odrobinę chaotyczny to nie zmienia faktu że jest interesujący i warto go przeczytać. Ten post nie jest dziwny po prostu jest inny i ma inną tematykę niż inne posty.
UsuńTym postem udowodniłam to co ja od końca drugiego sezonu wiedziałam, że żaden z bohaterów nie rozumie Ambar. Wszyscy myślą że jest zła, lekkomyślna, podstępna oraz że nie można jej zaufać. A tak naprawdę to ona ma podstawy żeby czuć się zlekceważona, pominięta i że nie może nikomu ufać (choć jest jeden wyjątek,Simon). I to co napisałaś że wszyscy się skupiają na biednej i zagubionej Lunie a a tak naprawdę nikt nie rozumie i nie widzi że Ambar cierpi i uważają za złą to sama prawda.
OdpowiedzUsuń