#CzarWspomnień - Nowa mini seria!
Przed nami ostatni tydzień z serialem Soy Luna! Chodź w Polsce będziemy mogli oglądać nowe przygody Luny dopiero na jesień, to w Argentynie ta historia dobiega końca. Niesamowite 3 sezony, 220 odcinków, pełno emocji, wrotek, zabawy i łez, które śmieszą i wzruszają każdego widza. Dlatego postanowiłam zacząć nową mini serię! Więcej w dalszej części posta!
Jak już wiadomo 17 sierpnia zostanie wyemitowany ostatni odcinek serialu Soy Luna. Wielkie emocje będą nam towarzyszyć podczas tego tygodnia, co możemy wywnioskować po zwiastunie zapowiadającym ostatnie odcinki. Dlatego, przez cały tydzień od poniedziałku aż do niedzieli będzie się pojawiał jeden post z tej nowej mini serii. Siedem postów oraz inne posty z wakacyjnej serii oraz zwykłej podstawy czekają na Was w przyszłym tygodniu.
W skrócie, to seria będzie tak jak sama nazwa wskazuje, opierać się na wspomnieniach dotyczących serialu i nie tylko. Nie chcę Wam zbyt wiele spolerować, ale pojawi się post, w którym zobaczycie porównanie aktorów z przed udziałem w serialu i po, ale również pojawią się tutaj wasze komentarze.
Dlatego mam do Was prośbę, jeżeli macie konto na Twitterze, albo możecie napisać w komentarzu pod tym postem lub na naszym mailu (soylunapl@wp.pl) odpowiedź na poniższe pytanie:
"Jak zmieniło się wasze życie po serialu Soy Luna?"
Czyli co ten serial Wam dał? Czego się nauczyliście? Za co kochacie ten serial itp. Bardzo rozwinięte i przemyślane odpowiedzi nagrodzę gadżetami i karnetami. Więc piszcie pod tym komentarzem, może być to osoba anonimowa, ale musi podać swojego maila, a na Twitterze używajcie hashtagu #SoyLunaNaZawsze lub #SoyLunaParaSiempre
Więc czekam na wasze odpowiedzi i mam nadzieję, że cieszycie się z nowej serii! Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
Soy Luna to z początku nie był serial, który lubiłam. Wydawał mi się zbyt podobny do Violetta, której wprost nie cierpiałam. Nawet można powiedziec iż zdenerwowała mnie premiera nowej telenoweli... Póki nie zobaczyłam zwiastun. Bardzo się na nim wzruszyłam, a i soundtrack przypadł mi do gustu. Można powiedziec, że zakochałam się od drugiego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńPostanowiłam że obejrzę kilka odcinków tej podobnież kopii Violetty. Więc obejrzałam. Na kilku się nie skończyło. Każdego wieczoru, od poniedziałku do czwartku, zasiadałam przed telewizorem by obejrzeć nowy odcinek Luny. Podziwiałam ich umiejętności, bardzo chciałam by moje ukochane pary wreszcie się odnalazły. Pod koniec pierwszego sezonu kupiłam sobie wrotki. I wtedy rozpoczęła się moja prawdziwa miłość do tego serialu.
W drugim sezonie już zupełnie inaczej postrzegałam naszą Lunę i jej przyjaciół. Stali sie również moimi przyjaciółmi, naprawdę się z nimi zżyłam, płakałam razem z nimi, śmiałam się, przeżywałam ich fikcyjne życia jakby były prawdziwe. Cieszyłam się z każdego odcinka. Płakałam na finale. Oglądałam powtórki, doskonalilam swoje umiejętności wrotkarskie.
Teraz, gdy trwa już trzeci sezon, zdałam sobie sprawę jak mało tego mojego raju już zostało. To była moja ucieczka od rzeczywistości. Naprawdę jestem przywiązana do tego serialu. Nie chcę, by się skończył. Nie chcę, by jakiś inny serial go zastąpił. On nauczył mnie marzyć, wierzyć w siebie, dawac z siebie wszystko, stałam się pewniejsza siebie, nauczyłam się nowego sportu. Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi na wattpadzie, w czasie czytania historii o Lunie. Ten serial nauczył mnie, że każde marzenie się spełni gdy masz przy sobie ludzi, których kochasz.
Na zawsze wierna fanka Luny...
Mój email: Mrs.feliz@wp.pl
Aha, i trzeba jeszcze wspomnieć iż dzięki Lunie właśnie poznałam tajniki hiszpańskiego, nawet dogaduje się z Hiszpanami. Do tego umiem każdą piosenkę z mojego ukochanego serialu, choćbyś mnie obudziła w nocy o północy :)
UsuńI jeszcze jedna kwestia:Meksyk. Meksyk to mój ulubiony kraj od tamtej pory, ma wspaniała kulturę, jedzenie, krajobrazy. Nawet zakupiłam przewodnik po tym państwie i w przyszłości mam zamiar się tam wybrać. Do Argentyny także mam zamiar, ale głównie podoba mi się akcent portenos czyli akcent taki jaki ma na przykład Valu czy Rugg. Po prostu kocham.
UsuńSzukałam serialu do obejrzenia. Chciałam zobaczyć czy ta cała ,,Soy Luna'', może być interesująca. Kiedy tylko zobaczyłam pierwszą wpadkę na siebie Luny i Matteo, musiałam włączyć powtórkę bo zaczęłam się tak chichrać że nie słyszałam o czym mówią. Potem włączyłam kolejny odcinek i kolejny aż obejrzałam 10 w jednym dniu. Od początku wiedziałam że ta dwójka musi być razem, no i zobaczyłam że Matteo już od początku jest zainteresowany Luną. A ona na przekór w nim. Od początku się w sobie spodobali. Aktorzy zagrali tak świetnie chemie między sobą że od razu widz mógł zobaczyć co się między nimi dzieje. Od początku nie podobał mi się Simon. Trochę przypominał Tomasa z Violetty. (Od razu jeden i drugi mi się nie spodobał ). Bardzo spodobał mi się ten serial. Jednak Disney potrafi nagrać fajny serial :). Tylko na drugi raz więcej, więcej głównych postaci razem!!!!
OdpowiedzUsuńJak zmieniło się moje życie po serialu Soy Luna?
OdpowiedzUsuńMoże zacznijmy od początku...
Ten serial pokazała mi moja siostra oglądając jakieś urywki na kanale polskiego Disneya. Ona oglądała to, bo się jej włączyło i sobie oglądała. Natomiast ja tak się w to wciągnęłam, że oglądałam to non - stop. Jest to pierwszy i jak narazie jedyny serial jaki regularnie oglądam. Jeszcze ani jeden nie zaciekawił mnie do tego stopnia.
Dzięki Soy Lunie pokochałam wrotki i dzięki nich zaczęłam wychodzić na dwór. I kiedy zaczęłam to robić nie siędzę tak długo przy telefonie tym samym pogarszając moją wadę wzroku tylko spędzam czas na świeżym powietrzu.
Ten serial zapoczątkował też moją miłość do języka hiszpańskiego i Hiszpani, Meksyku, Argentyny. Są to właśnie kraje, które najbardziej chciałabym odwiedzić i język, którego najbardziej chciałabym się nauczyć. Bardzo kocham też piosenki z serialu i znam praktycznie każdą.
Jestem też osobą bardzo wrażliwą i ryczę na prawie każdym filmie. Wszystko przeżywałam razem z bohaterami. Kiedy oni płakali - ja płakam, kiedy oni byli szczęśliwi - ja byłam szczęśliwa.
Dzięki Soy Lunie znalazłam też wspaniałą aplikację Wattpad, która pełna jest niesamowitych opowiadań i wspaniałych ludzi. Ponadto sama zaczęłam pisać i jest to moim hobby.
Niestety serial niedługo się skończy. Nie wiem co ja będę wtedy oglądać. Chyba wszystko od początku.
Życie z tym serialem to była super przygoda, która niedługo niestety się skończy. Teraz rozumiem co czuli fani Violetty kiedy ich serial się skończył, a wszedł jakiś inny.
Podsumowując. Dzięki serialowi zaczęłam jeździć na wrotkach i dzięki temu mój wzrok poprawił się. Sama uczę się w domu języka hiszpańskiego. Odkryłam nowe hobby - pisanie. Nauczyłam się wierzyć w siebie i walczyć o spełnienie marzeń.
Lunistas #1
Mój e-mail:
aniagn22@gmail.com
Moja przygoda jest nie typowa. Violetta to mój ukochany serial i jakoś nie miałam oglądać "podróby" Violetty ale kocham głos i grę aktorską Rugerro. Więc a co tam obejrzę. Oglądałam głównie urywki po hiszpańsku ponieważ bardzo mnie intetesował wątek Lutteo❤. Drugi i Trzeci sezon oglądam po hiszpańsku bo średnio lubie polski dubbing. Pokochałam to a teraz słucham "Todo Puede Cambiar" i łzy mi lecą ponieważ czas mi zleciał niesamowicie. Nie dawno oglądałam ostatni odcinek Violetty jako mała dziewczynka a teraz? Kończe kolejny sezon😭 płakać się chcę. Dzieki tak naprawdę obu serialom spełniam marzenia. Mam problemy rodzinne ale jak oglądm Soy Lune to robię się szczęśliwa a jak oglądam pocałunek lutteo z 55 odcinka to niekontrolowałam łez. I tylko jedno. D Z I Ę K U J E. Soy luna na zawsze
OdpowiedzUsuńEmail: andzik.bednarek123@gmail.com
Moja przygoda jest nie typowa. Violetta to mój ukochany serial i jakoś nie miałam oglądać "podróby" Violetty ale kocham głos i grę aktorską Rugerro. Więc a co tam obejrzę. Oglądałam głównie urywki po hiszpańsku ponieważ bardzo mnie intetesował wątek Lutteo❤. Drugi i Trzeci sezon oglądam po hiszpańsku bo średnio lubie polski dubbing. Pokochałam to a teraz słucham "Todo Puede Cambiar" i łzy mi lecą ponieważ czas mi zleciał niesamowicie. Nie dawno oglądałam ostatni odcinek Violetty jako mała dziewczynka a teraz? Kończe kolejny sezon😭 płakać się chcę. Dzieki tak naprawdę obu serialom spełniam marzenia. Mam problemy rodzinne ale jak oglądm Soy Lune to robię się szczęśliwa a jak oglądam pocałunek lutteo z 55 odcinka to niekontrolowałam łez. I tylko jedno. D Z I Ę K U J E. Soy luna na zawsze
OdpowiedzUsuńEmail: andzik.bednarek123@gmail.com
Moja przygoda jest nie typowa. Violetta to mój ukochany serial i jakoś nie miałam oglądać "podróby" Violetty ale kocham głos i grę aktorską Rugerro. Więc a co tam obejrzę. Oglądałam głównie urywki po hiszpańsku ponieważ bardzo mnie intetesował wątek Lutteo❤. Drugi i Trzeci sezon oglądam po hiszpańsku bo średnio lubie polski dubbing. Pokochałam to a teraz słucham "Todo Puede Cambiar" i łzy mi lecą ponieważ czas mi zleciał niesamowicie. Nie dawno oglądałam ostatni odcinek Violetty jako mała dziewczynka a teraz? Kończe kolejny sezon😭 płakać się chcę. Dzieki tak naprawdę obu serialom spełniam marzenia. Mam problemy rodzinne ale jak oglądm Soy Lune to robię się szczęśliwa a jak oglądam pocałunek lutteo z 55 odcinka to niekontrolowałam łez. I tylko jedno. D Z I Ę K U J E. Soy luna na zawsze
OdpowiedzUsuńEmail: andzik.bednarek123@gmail.com
Jak zmieniło się moje życie po serialu Soy Luna?
OdpowiedzUsuńTo za chwilę ale na razie zacznę od początku:
Na początku gdy usłyszałam o nowym serialu " telenoweli" Disneya nie pałałam do niego sympatią i nie chciałam go oglądać ponieważ wydawał mi się dość podobny do serialu "Violetta". Ale gdy obejrzałam najpierw zwiastun serialu a później pierwszy odcinek to spodobał mi się i postanowiłam że obejrzę kolejny a później kolejny i takim o to sposobem obejrzałam cały sezon podczas którego było dużo wzruszających scen, śmiesznych sytuacji, dużo intryg stworzonych przez Ambar, tajemnica do rozwiązania przez Lunę. Podziwiałam ich za to że tak dokładnie i pięknie jeżdżą na wrotkach i o to dzięki temu serialu powstała moja kolejna pasja "pasja do jazdy na wrotkach". Z zapartym tchem oglądałam jak między Luną i Matteo rodzi się miłość i dzięki temu "Lutteo" (czyli shipp Luna i Matteo) stali się moją ulubioną parą serialu. Kochałam oglądać ich perypetie i to jak się odpychają albo starają się ze sobą droczyć to było takie słodkie. A gdy na końcu 1 sezonu wyznali sobie uczucia popłakałam się!! Pokochałam wszystkie piosenki pierwszego sezonu! Na końcu zrozumiałam że już na początku zakochałam się w tym serialu i nie mogłam się doczekać premiery 2 sezonu!! Dlatego też gdy w Argentynie była premiera po hiszpańsku i zaczęli emitować w Internecie w tym o to języku postanowiłam oglądać go i dzięki temu postanowiłam poduczyć się tego o to pięknego języka! W drugi sezon weszłam z bardzo pozytywną energią i oglądałam każdy odcinek od początku do końca i nie mogłam się na dziwić jak ten serial jest stworzony! W 2 sezonie także było od mnóstwa sytuacji śmiesznych jak i tych wzruszających i doprowadzających do łez! Płakałam gdy "Lutteo" się odpychało! Piosenki tego sezonu były niemożliwe i zakochałam się we wszystkich!! Pokochałam także inne postacie i śledziłam ich perypetie. Jak w pierwszym sezonie nie lubiłam postaci którą grała Valentina czyli Ambar tak w drugim ją pokochałam i zrozumiałam że ona w ten sposób ukrywa swoje prawdziwe uczucia i ona w głębi serca cierpi i jest dobra!! Podczas trwania tego sezonu coraz bardziej zakochiwałam się we wrotkach i doskonaliłam swój język hiszpański!! Gdy 2 sezon dobiegł końca popłakałam się bo zrozumiałam że pozostanie jeszcze tylko jeden sezon tej pięknej historii. W tym roku w języku Hiszpańskim rozpoczął się 3 sezon tego serialu. Oglądałam go i czekałam aż pary które pokochałam w pierwszym i drugim sezonie będą razem!! Nie mogłam usiedzieć ze szczęścia gdy serialowy Simon i serialowy Matteo zostali przyjaciółmi!! W tym sezonie było jeszcze więcej intryg ale tym razem nie tylko stworzonych przez Ambar której pomagali Benico i Emilia ale także przez Sharon której pomagali Rey i Maggi! Więcej tajemnic, więcej sytuacji doprowadzających do łez i wzruszenia. Ale z każdym odcinkiem serial zbliżał się do końca! Ten serial stał się dla mnie odskocznią od życia codziennego, dzięki niemu poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi którzy podzielają moją opinię i uwielbiają tak jak ja jeździć na wrotkach. Dzięki serialowi odkryłam także aplikacje "wattpad" na której tworzą opowiadania nie tylko o Lunie i poznałam tam też niesamowitych i wspaniałych ludzi! Dzięki serialu poznałam Karol Seville która stał się moją idolką! Nie wyobrażam sobie jak przeżyje finał 3 seoznu ponieważ on odbędzie się już za 5 dni, zostało już tylko 5 odcinków tej wspaniałej historii!! Nie chcę żeby ten serial się kończył dzięki niemu nauczyłam się że nigdy nie warto się poddawać i zawsze warto walczyć do końca tak jak Luna to robiła i jej przyjaciele, stałam się pewniejsza siebie, nauczyłam się że marzenia zawsze się spełniają gdy tylko masz przy sobie ludzi których kochasz.
Na zawsze wierna fanka
E-mail: bkasperek123@gmail.com
Ale pięknie napisane wzruszyłam się.
UsuńCzeeeść :)
UsuńZauważyłam że część naszego komentarza jest podobna, a parę zdań wręcz takie same... Podkreślam że dodałam komentarz dzień wcześniej niż ty... Początek wydaje mi się dziwnie znajomy, napisałam go podobnie, a ostatnie kilka zdań jest dosłownie identyczne. Więc uprzejmie proszę o napisanie oryginalnej pracy, gdyż ja na swoją poświęciłam swój cenny czas i nie życzę sobie, by ktoś ją kopiował.
Dzięki z góry,
Anonim z 13:54 11 sierpnia :)))
Część!! Przepraszam jeśli Cię uraziłam!Tylko chcę Ci powiedzieć że ja nie spisywałam od Ciebie jak coś może to po prostu zbieg okoliczności ale oczywiście postaram się to jakoś zmienić przynajmniej jej część!! Pozdrawiam i życzę miłej nocy!
UsuńSoy Luna zmieniło moje życie wspierałam ich od samego początku wspierałam pary kibicowałam i czekałam aż będą szczęśliwe przeszłam przez ich upadki i sukcesy i to jest wspaniałe ze mogłam uczestniczyć w tym niesamowitym projekcie płakałam oglądając serial ale i oglądając piosenki od samego początku byłam za Lutteo i simbar Kibicowałam Roller’rze podczas konkursów i open’ów i to było wspaniałe! Gracias Soy Luna! Dziękujemy za wszystko!
OdpowiedzUsuńJak zmieniło się moje życie po serialu Soy Luna?
OdpowiedzUsuńKocham ten serial za wiele rzeczy np.za fabułę, za klimat, za to że były momenty trzymające w napięciu i wtedy zawsze chciało oglądać się dalej. Ale najbardziej pokochałam ten serial za to że było bardzo dużo wątków miłosnych najbardziej spodobało mi się to że luna i matteo byli razem. Gdy pod koniec pierwszego sezonu się pocałowali i wyznali sobie miłość a także nareszcie ze sobą byli sprawiło mi to wielką przyjemność. A kiedy w drugim sezonie matteo zerwał z luną było mi przykro że najlepsza para serialu nie jest razem kiedy znowu się zeszli było super kocham te parę. 3 sezon był od początku fajny tylko kilka rzeczy brakowało do ideału to że emilia mieszała w relacjach lutteo ale na szczęście w 55 odcinku się pocałowali i będą razem najbardziej nie mogę się doczekać ostatnich odcinków serialu będzie także wątek simbar więc będzie naprawdę fajnie. Ten serial nauczył mnie tego że przyjaźń jest najważniejsza ,nauczył mnie jeszcze że nie warto się poddawać i że zawsze trzeba walczyć do końca jeżeli jesteś z ludźmi którzy cię kochają. Będę tęsknić za tym serialem ponieważ, dzięki niemu polubiłam bardziej muzykę i wrotki.
Zawsze wierna fanka
Jeszcze raz dodaję komentarz!
OdpowiedzUsuńJak zmieniło się moje życie po serialu Soy Luna?
To za chwilę ale na razie zacznę od początku:
Na początku gdy usłyszałam o nowym serialu " telenoweli" Disneya nie pałałam do niego sympatią i nie chciałam go oglądać ponieważ wydawał mi się dość podobny do serialu "Violetta". Ale gdy obejrzałam najpierw zwiastun serialu a później pierwszy odcinek to spodobał mi się i postanowiłam że obejrzę kolejny a później kolejny i takim o to sposobem obejrzałam cały sezon podczas którego było dużo wzruszających scen, śmiesznych sytuacji, dużo intryg stworzonych przez Ambar, tajemnica do rozwiązania przez Lunę. Podziwiałam ich za to że tak dokładnie i pięknie jeżdżą na wrotkach i o to dzięki temu serialu powstała moja kolejna pasja "pasja do jazdy na wrotkach". Z zapartym tchem oglądałam jak między Luną i Matteo rodzi się miłość i dzięki temu "Lutteo" (czyli shipp Luna i Matteo) stali się moją ulubioną parą serialu. Kochałam oglądać ich perypetie i to jak się odpychają albo starają się ze sobą droczyć to było takie słodkie. A gdy na końcu 1 sezonu wyznali sobie uczucia popłakałam się!! Pokochałam wszystkie piosenki pierwszego sezonu! Na końcu zrozumiałam że już na początku zakochałam się w tym serialu i nie mogłam się doczekać premiery 2 sezonu!! Dlatego też gdy w Argentynie była premiera po hiszpańsku i zaczęli emitować w Internecie w tym o to języku postanowiłam oglądać go i dzięki temu postanowiłam poduczyć się tego o to pięknego języka! W drugi sezon weszłam z bardzo pozytywną energią i oglądałam każdy odcinek od początku do końca i nie mogłam się na dziwić jak ten serial jest stworzony! W 2 sezonie także było od mnóstwa sytuacji śmiesznych jak i tych wzruszających i doprowadzających do łez! Płakałam gdy "Lutteo" się odpychało! Piosenki tego sezonu były niemożliwe i zakochałam się we wszystkich!! Pokochałam także inne postacie i śledziłam ich perypetie. Jak w pierwszym sezonie nie lubiłam postaci którą grała Valentina czyli Ambar tak w drugim ją pokochałam i zrozumiałam że ona w ten sposób ukrywa swoje prawdziwe uczucia i ona w głębi serca cierpi i jest dobra!! Podczas trwania tego sezonu coraz bardziej zakochiwałam się we wrotkach i doskonaliłam swój język hiszpański!! Gdy 2 sezon dobiegł końca popłakałam się bo zrozumiałam że pozostanie jeszcze tylko jeden sezon tej pięknej historii. W tym roku w języku Hiszpańskim rozpoczął się 3 sezon tego serialu. Oglądałam go i czekałam aż pary które pokochałam w pierwszym i drugim sezonie będą razem!! Nie mogłam usiedzieć ze szczęścia gdy serialowy Simon i serialowy Matteo zostali przyjaciółmi!! W tym sezonie było jeszcze więcej intryg ale tym razem nie tylko stworzonych przez Ambar której pomagali Benico i Emilia ale także przez Sharon której pomagali Rey i Maggi! Więcej tajemnic, więcej sytuacji doprowadzających do łez i wzruszenia. Ale z każdym odcinkiem serial zbliżał się do końca! Ten serial stał się dla mnie odskocznią od życia codziennego, dzięki niemu poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi którzy podzielają moją opinię i uwielbiają tak jak ja jeździć na wrotkach. Dzięki serialowi odkryłam także aplikacje"wattpad"na której tworzą opowiadania nie tylko o Lunie i poznałam tam też niesamowitych i wspaniałych ludzi! Dzięki serialu poznałam Karol Seville która stał się moją idolką! Nie wyobrażam sobie jak przeżyje finał 3 seoznu ponieważ on odbędzie się już za 5 dni, zostało już tylko 5 odcinków tej wspaniałej historii!! Nie chcę żeby ten serial się kończył dzięki niemu nauczyłam się że nigdy nie warto się poddawać i zawsze warto walczyć do końca tak jak Luna to robiła i jej przyjaciele, stałam się pewniejsza siebie i nauczyłam się czym jest prawdziwa miłość!
E-mail:bkasperek123@gmail.com