Dawno na blogu nie było wywiadu. Dziś przychodzę do Was z wywiadem do serialowej Jim, czyli Any Jary. Jim jest marzycielką i szybko dąży do celu. Jaka jest Ana? Dowiecie się w tym wywiadzie. Zapraszam wszystkich do dalszego czytania!
Zaczynamy!
Jakie były najtrudniejsze i najbardziej ekscytujące kontrowersje twojej przeprowadzki do Buenos Aires?
Trudno jest przebywać z dala od rodziny i przyjaciół, ale myślę, że dzięki zmianom w moim życiu jestem lepszą i dojrzalszą osobą.
Pod jakim względem dojrzałaś po dołączeniu do serialowej ekipy?
Najbardziej na poziomie osobistym. Zdobyłam wiele nowych doświadczeń, takich jak mieszkanie samotne, zaangażowanie w pracę, poznanie nowych ludzi... Oczywiście nawet pod względem zawodowym pokonałam długą drogę i została kimś, kim nigdy się nie spodziewałam, że będę.
Co najbardziej ekscytuję cię w pracy nad tym serialem?
Najlepsze jest to, że nie tylko pracuję zróżnicowanej kulturowo ekipie, ale jesteśmy też młodą grupą, która nieźle się dogaduję i dobrze bawi.
Co najbardziej lubisz w Jimenie?
Jej wytrwałość w dążeniu do celu i całkowite oddanie.
Chciałabyś mieć w prawdziwym życiu taką przyjaciółkę?
Tak, zdecydowanie. Jim naprawdę da się lubić, chodź jest trochę szalona. Wiele rzeczy moglibyśmy robić razem. Tak się składa, że obie kochamy taniec, więc znalazłybyśmy płaszczyznę porozumienia.
Lubisz też tworzyć choreografię?
Kocham to! Już w dzieciństwie zamykałam się w pokoju i wymyślałam nowe układy. Planowałam przeniesienie ich na scenę. Zawsze miałam wielkie marzenia, takie jak Jim.
Jakie cechy powinien mieć dobry choreograf?
Moim zdaniem trzeba znać wszystkie style tańca i pamiętać o różnych kolorach, a przede wszystkim należy kochać taniec.
Jaki jest twój ulubiony styl?
Lubię każdy styl tańca, ale najchętniej wybieram hip-hop i taniec nowoczesny.
Jimena i Yamila to nierozłączne przyjaciółki. Co sprawia, że ich przyjaźń jest tak silna i głęboka?
Wspólna pasja na pewno bardzo się do tego przyczyna. Duże znaczenie ma również to, że umieją się przed sobą otworzyć bez najmniejszych oporów. To kamienie węgielne dobrej przyjaźni.
Czy zdarzyło ci się zakochać w tym samym chłopaku, co przyjaciółka? A jeśli nie, co byś zrobiła w takiej sytuacji?
Chyba nigdy mnie to nie spotkało, ale gdyby się zdarzyło, powiedziałabym przyjaciółce. Przyjaźń byłaby dla mnie najważniejsza.
(wywiad z magazynu Soy Luna)
Jak Wam się podobał wywiad? Lubicie Anę? Piszcie w komentarzach!
Bardzo fajny wywiad. Ana to wspaniała osoba.
OdpowiedzUsuńWOW
OdpowiedzUsuń